Jesień to okres, w którym dużo młodych osób wraca na studia. Co roku są również tacy, którzy pojawiają się na nich po raz pierwszy. Taki stan rzeczy powoduje, że jest to jednocześnie moment, w którym bary i kluby nocne proponują tematyczne zabawy skierowane właśnie pod nich.
Mówi się, że Polak nie wielbłąd – pić musi.
Źródło: http://www.flickr.com
Młodzi ludzie, którzy właśnie wyprowadzili się z rodzinnych domów mają szansę posmakować dorosłości i często wygłaszają to jak motto. Nikogo nie powinno to oburzać, ponieważ wszystko jest dla ludzi, a żartobliwe powtarzanie tego powiedzonka nie znaczy, że będą oni pić do upadłego. Spacerując i przemierzając ulice miasta wśród znajomych, dostrzegając oznakowanie PUBu często jednak wybierają drogę właśnie w te miejsca. Chcą zrelaksować się po dłużących się godzinach spędzanych na aulach wykładowych i miło spędzać wolny czas ze znajomymi ze studiów. Często tego typu spotkania organizują studenci pierwszoroczni, którzy właśnie w towarzystwie złotego napoju chcą się zapoznać. Kluby często organizują dla nich otrzęsiny, jednak w takich wypadkach obowiązkowo trzeba zadbać o odpowiednie oznakowanie PUBu, baru, czy klubu nocnego, w którym ma odbyć się wspomniana impreza. Łatwo bowiem w takich wypadkach o nieszczęście, a tego każdy jej uczestnik wraz z organizatorami z pewnością pragną uniknąć. Mimo pozornego dobrego przygotowania do organizacji dużego przyjęcia w takich okolicznościach mogą przydarzyć się sytuacje nieprzewidywalne, które będą zagrażały życiu jej uczestników. Nie oznacza to jednak, że trzeba z tego w całości zrezygnować. Wystarczające będą dobrze widoczne informacje o kierunku ewentualnej ewakuacji i już można poczuć się w lokalu bardziej bezpiecznym.
Od hucznej zabawy o wiele bardziej ważny jest zdrowy rozsądek. Nie należy chodzić na towarzyskie spotkania byle gdzie. Należy wybierać jedynie takie miejsca, które rzeczywiście są do tego dobrze przystosowane.